Touristic Complex Hacienda Beach Apartments Sozopol

Masakra . Brud, smród, i ogólny brak organizacji. Pokój z przeciekającym sufitem (woda leje się z lampki elektrycznej sufitowej za każdym razem jak sąsiedzi z góry spuszcza wodę lub się kąpią - zgłaszane 7 razy w recepcji - skończyło się na tym ze przyniesiono nam wiadro do którego lała się woda) , zepsute i śmierdzące wędliny, stare pieczywo ( dokładane z dnia na dzień) , brak toalety na basenie - dzieci sikają dookoła lub wprost do basenu. Potrawy codziennie te same, co nie zejdzie dziś pojawia się jutro - niezależnie od stanu. Dojście na plaże przez wysypisko śmieci . Brak wody na terenie hotelu - można ją kupić w barze ( nawet przy opcji AI ). Wyżywienie tylko z gotowców - wędliny z paczek, frytki z paczek, mięsa ( kurczaki itd ) przygotowywane z paczek. Jedyne do czego nie można się czepić to dwie dziewczyny - animatorki - które faktycznie próbują zająć dzieciaki i wymyślają dla nich zabawy - żeby nie było - Polki :)

Ten hotel to najgorsze co widziałam na oczy. Można wymieniać w nieskończoność co było nie tak. Zdjęcia nie odzwierciedlają rzeczywistego stanu pokoi, które są zniszczone, brudne, łazienka jest okropna, kapie z sedesu woda na podłogę i śmierdzi z kanalizacji a nawet chodzą po hotelu robaki wszystko mamy na zdjęciach, które tu dodam. Windy są tylko żeby były bo żadna z nich nie działa. Jedzenie słabej jakości, monotonne i mały wybór. All inclusive to pomyłka… były 3 główne posiłki a miedzy nimi „przekąski” obok basenu - głównie parówki w cieście na które trzeba było czekać w kolejce pół godziny… napoje tak słodkie i sztuczne, że nie dało się tego pić. Zatrułam się tym jedzeniem. Obsługa fatalna - kiepsko dogadują się po angielsku i po polsku, mają miny i podejście jakby pracowali na siłę, zero uśmiechu. Nikt nie wniósł nam bagaży na 4 piętro. Przez 8 dni nie mieliśmy wymienionej pościeli ani posprzątanego pokoju co w 4 gwiazdkowym hotelu powinno być standardem. Widok z okna miał być na park a park podobno się spalił i jest tam wysypisko (zdjęcie). Wszędzie obsługa pali papierosy. Animatorki są to bardzo młode dziewczyny, które nie mają wiele do zaoferowania i nie umiały zachęcić ludzi do atrakcji i były niemile. W opisie mieliśmy że będzie muzyka na żywo wieczorami a przez cały pobyt nie było kompletnie nic. Kwintesencją było złamane drzewo podczas wichury, które upadło nam na balkon i oberwało dach - nawet to nie było w stanie przekonać ich do zmienienia nam pokoju. Musieliśmy zostać w tych warunkach mimo niebezpieczeństwa. Lokalizacja jest beznadziejna w pobliżu tylko plaża i autostrada. W pokojach podobno obsługa kradnie biżuterię i pieniądze więc ze strachu braliśmy wszystko cenne ze sobą… Wszystko to sprawiło, że oceniałbym ten hotel na 1 gwiazdkę a nawet mniej a na pewno nie na 4. Odradzam !!